Mistrzostwa Warmii i Mazur w kickboxingu, czyli Kickboxerska Bitwa pod Grunwaldem, po raz drugi odbyła się w Stębarku. Na matach w hali sportowej w tej miejscowości do walki stanęło 200 zawodników z Warmii, Mazur, ale również spoza województwa. „Super impreza, w ubiegłym roku były organizowane mistrzostwa Warmii i Mazur w kickboxingu po raz pierwszy, wtedy było około 100 zawodników, bardzo się podobało wszystkim. Jest dzisiaj około 200 zawodników z 20 klubów, praktycznie są kluby z całego województwa naszego warmińsko-mazurskiego, ale też i spoza, bo są kluby z Torunia, z Włocławka, z Nowej Soli, tak że jest zainteresowanie naprawdę bardzo duże, jak widać dużo zamieszania, coś się ciekawego dzieje” – mówi Adam Szczepkowski, wójt gminy Grunwald.
Zawody były rozgrywane w trzech formułach – soft contact, light contact oraz kick light. Walczyły dzieci, kadeci młodsi, starsi, juniorzy i seniorzy. „Kickboxing ogólnie przybiera na popularności w całym kraju, tu drugi rok robimy imprezę, impreza powiększyła nam się o 100%, jak widzimy walczą mniejsze dzieci, aż do wieku dorosłego. Staramy się, żeby ten sport tutaj po prostu zakorzenić w te strony” – mówi Mariusz Kowalkowski, trener klubu Spartacus Squad, organizator mistrzostw.
Co decyduje o sukcesach w tym sporcie? „Najważniejsza jest głowa, mocna psychika, dobre warunki fizyczne też zawodników, cechy wolicjonalne, ale taka najważniejsza to jest psychika – żeby zderzyć się z przeciwnikiem w walce, zastosować swoje najlepsze techniki, swoje największe, mocne strony” – podkreśla trener Leszek Jobs.
Zawodników czekają teraz Mistrzostwa Polski rozgrywane na Śląsku, a kolejne spotkanie wojowniczek i wojowników w Stębarku podczas Kickboxerskiej Bitwy pod Grunwaldem już za rok.